zdj ze spotkania Comy heeee Rogucki wyszedl jak kot srajacy na puszczy a potem on do mnie "fajnie kolczyki" a ja "dzieki" i spierdolilam hahahah ale ogolnie zajebiscie bylo jak caly ostatni tydzien, codziennie spotkania z Oliwia, pub, piwo i do 23 na dworze :D no lepiej byc nie moze
tera isc sie ogarniac i do Mery he na jakis film