Jest jak tlen dla mnie ten sen
Chce nim oddychać, chce go mieć coraz więcej
Kręcę odlatuje tam wieczne szczęście, rymy maluję, o Tobie chce pisać wiersze
Stop stop stop
Wreszcie jestem, twoja obecność powoduje u mnie dreszcze, czuje twój zapach, on wypełnia powietrze
Do twego ucha mówię szeptem.