Nie chce spadających gwiazdek i życzeń bo wiem że się nie spełnią.
Nauczę się cieszyć tym co mam.
Postaram się być lepsza.
W miarę ogarnięta.
Mniej niewyżyta.
Odporna na ból psychiczny.
Będę korzystać z okazji żeby zaciągnąć się szczęściem (mimo że miałabym je później wypuścić)
i pewnie mnóstwo innych rzeczy. Może stane się kimś innym, kimś lepszym.
Może będę czyimś ideałem (hahahahahhaha, dobra nierealne sama się z Siebie śmieje to mi zostanie na zawsze)
Ale nie chce się zmieniać dla kogoś, chce być sobą, chce mieć fazy śmiechu, smutku, zamknięcia, zadumy i innych pierdół. Chce siedzieć do późna przy laptopie i robić coś głupiego co dla innych może wydać się kompletnym dziwactwem (nawet mistrz painta)
chce oglądać dark side of the you tube, słuchać muzyki z liter które nacisnę z zamkniętymi oczami, chce czytać recenzje i fora, grać w głupkowate gry, lajkać dziwne strony na face. chce się bawić w zadawanie pytań, chodzić w nocy po ulicach. Che tyle rzeczy, ale jest jeszcze jedna.. moze kogoś równie dziwacznego, mającego głowę w chmurach. Kogoś kto zrozumie moje postawy, nie uwierzy w uśmiech gdy w oczach będzie ból. Kurwa, nierealne, wiem. Jestem taka mało tajemnicza a jednak wystarczajaco.