Piątek... koniec tygodnia, rannego wstawienia, pracy, szkoły... aaach! Uwielbiam piątek! Przyglądając się w lustrze... w morde jak ja wyglądam... zmarnowany, wypity... cholerne skutki tego wszystkiego. Bo boli tam gdzieś... siedząc samemu i rozmyślając... SAMEMU.
Tłumaczenie piosenki z poprzedniej fotki :
Każdy dzień spędzam tak samo beztrosko,
nie przejmując się niczym.
Mam mnóstwo rzeczy do zrobienia,
ale nie wszystko mi się uda.
Bardzo to męczące,
ale zawsze jestem gotów, by pomóc,
ponieważ wszyscy wokól wspomagają mnie uśmiechem.
Może nie mówię tego zbyt często,
ale naprawdę cieszę się, że mam rodzinę i przyjaciół.
Czas spędzony z nimi jest tak wyjątkowy,
że nie zamieniłbym go na nic innego.
Mamy ten moment, mamy siebie nawzajem
zatrzymujących się, stojących i śmiejących się razem.
Czuję na policzkach łzy wdzięczności.
To uczucie jest tak wspaniałe,
że codzienność wydaje się być nierealna.
Obiecuję wam, kochani, że nigdy nie zapomnę,
że to wy śmialiście się razem ze mną, wspieraliście mnie
i sprawialiście, że miałem siłę podążać dalej.
To uczucie jest tak wspaniałe,
że codzienność wydaje się być nierealna.
Obiecuję wam, kochani, że nigdy nie zapomnę,
że to wy śmialiście się razem ze mną, wspieraliście mnie
i sprawialiście, że miałem siłę podążać dalej!
Dziękuje... hontoni arigato!