Candusia ostatnio napedzila wszystkim stracha.
Prawdopodobnie połknęła ose/ pszczole/ coś.
I było słabiutko. Na szczescie juz po wszystkim.
Za to nasza koleżanka Shilla ( maltańczyk) od 4 dni walczy z babeszjoza i niestety jej stan jest bardzo słaby.. Trzymamy mocno kciuki za Shii i za jej rodzine, która sie zmaga z bezradnością..
Jutro, albo we wtorek przetacza jej krew i miejmy nadzieje, ze to pomoże.
UWAGA NA KLESZCZE!