Wielki powrót! Tak, po kilku miesiącach stwierdziłam, że zawitam tutaj z powrotem. Cóż, wiem, że lubicie, gdy was dręczę, więc proszę bardzo, według życzeń. ;)
Dużo się u mnie podziało. Nie będę rozprawiać tutaj o uczuciach, gdyż to bardzo skomplikowana sprawa. Czasami mam po prostu wszystkiego dość, chyba każdy ma taki okres w swoim życiu. Mam rację? Może nie. Są tacy ludzie, którzy w ogóle nie mają problemów, żyją w swoim wyimaginowanym świecie i tak szczerze mówiąc, to im zazdroszczę.
Od szkoły wzięłam urlop. Po pierwsze, źle się czuję, po drugie, mam deprechę.
Aktualnie zapuszczam się w magiczny świat muzyki. Lifehouse - everything. :3 Obóstwiam wręcz tą piosenkę.