Oboje byliśmy młodzi, kiedy ujrzałam cię pierwszy raz.
Zamknęłam oczy, a wspomnienia wróciły.
Stoję tam, na balkonie, czując powiew letniego powietrza.
Widzę światła,
Przyjęcie,
Balowe czapeczki,
Widzę ciebie, przeciskasz się przez tłum ludzi.
Mówisz 'cześć'.
Wtedy mało z tego rozumiałam.
Ty byłeś Romeem, rzucałeś kamykami w okno.
Ale mój tata powiedział, trzymaj się z daleka od Julii.
Jednak płakałam na klatce schodowej, błagając, abyś nie odszedł.
Zakradłam się do ogrodu, aby Cię zobaczyć.
Musimy być cicho, ponieważ zginiemy, jeżeli się dowiedzą.
Więc zamknij oczy.
Spróbujmy zatrzymać tą chwilę na trochę.