29 czerwca ./
dziś pierwszy dzień wakacji . powinnam się cieszyć . tam w głębi mojego serca tak jest.. jestem szczęśliwa że przede mną 2 miesiące obijania się.. narazie początek wakacji beznadziejny - leżenie w łóżku z powodu ponownego , niewyleczonego bólu gardła , kataru i ogólnego przybicia.. S. jedzie - nie ma jej na 2 tygonie.. a 1 dzień po jej powrocie . jadę na kolonie ! z P. M. P itd. mam nadzieję że to będą niezapomniane wakacje !
muszę się tylko wyleczyć i wszystko powinno się ułożyć..
P. wraca już w poniedziałek ! koniecznie musimy się spotkać i omówić kilka spraw ... poważnych .nagrać ostatni , podsumowujący caały ten rok - filmik.
2 klasa była dla mnie rokiem okropnych zmian , radości i dużo smutków .
w tym problem - więcej smutków w tym roku szkolnym mi towarzyszyło . rok zaczął się beznadziejnie.
ale chce o tym zapomnieć i iść naprzód.
jednym moim marzeniem na wakacje - jest go zobaczyć. wydaje się banalne.. ale takowe nie jest...
ja już chce jechać na te kolonie. zostawić to miasto i już tu nie wracać. tak bym chciała zrobić!
cóż trzeba wziąć się w garść . czeka mnie ważny rok . ostatnia 3 klasa - i mam nadzieję, że świadectwo z czerwonym paskiem również !
życze sobie żeby ten przyszły rok szkolny nie był smutny!
i wiem , że taki będzie ...
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika delicadesa.