Wieczorne powietrze miało aromatyczny smak. Jego nozdrza wzięły kilka głębokich wdechów, po czym wrócił do samochodu. Droga do podkarpackiego miasteczka nie przebiegała tak, jak to sobie zaplanował. W ciągu ostatnich 24 godzin doświadczył więcej stresu, niż w jakiejkolwiek ze swoich rozpraw. Ostatnie dni przepracował na najwyższych obrotach, zarywał noce, chciał zakończyć wszystkie sprawy przed wyjazdem na urlop. Ostatnim wyjazdem jako wolny człowiek. W tej chwili miał być w samolocie gdzieś nad Europą, a jest gdzie? W jakiejś dziczy na krańcu Małopolski. Musiał to zrobić. Musiał się zatrzymać, uspokoić, wyregulować organizm, odświeżyć umysł i zdolność myślenia.
Inni zdjęcia: :) patkigd;) patkigdKocik patkigdMyszka patkigdMoja kicia patkigdBellusia patkigdJa patkigdPrzed lustrem patkigdNa schodach patkigdKomunia patkigd