Ruch, jakiś ruch, dookoła nas,
To tylko lekki puch delikatnych słów,
tu nie przeszkodzi nam nie proszony gość,
Bo wszyscy wokół nas już śpią, już śpią.
Nie zamykaj oczu, bo na zawsze chce być
W zasięgu twego wzroku i, i dłoni twych,
By zawsze, gdy wyciągniesz je
Mogły napotkać mnie.
Im dłużej wbijam wzrok w aksamitną noc
Tym lepiej widzę jak nam sprzyja mrok
tu nie potrzebny nam żadnych świateł blask,
Bo taki bije z nas, bije z nas.
Nie zamykaj oczu, bo na zawsze chce być
W zasięgu twego wzroku i, i dłoni twych,
By zawsze, gdy wyciągniesz je
Mogły napotkać mnie.