let's start #100happydays!
dzień uważam za udany, jutro mam jeszcze wolne, a w piątek idę na pierwszą i póki co ostatnią lekcję z całą klasą ;o
szaleństwo, wowowowow :D
nie było mnie tu dawno, zajęłam się bardziej przyziemnymi sprawami, ale jak widać, wracam po woli c:
KOCHAM KAJĘ BARDZO MOCNO i musimy iść w końcu coś zjeść, zanim umrę z głodu
a właśnie, byłam dzisiaj u dietetyka, który ustali mi dietę i może w końcu schudnę w jakiś normalny sposób
tyle, nie mam jakoś weny
dooooooobraaaaaanoooooooc