Z wypadu do Żywca sprzed tygodnia.
W głębi górski zgon Ogóra.
Jestem w domu, nienawidzę tej świątecznej gorączki, sprzątania, ble ;/
Środek wolnego a wykładowcy juz wysyłają zadania do zrobienia, prace
Dwie prace z informatyki, nadrobić wykłady z językoznawstwa, pracę na j. pisany, kto da więcej?
Ale w sumie pierdoli mnie to, pewnie będę płakać dzień przed, bo wcześniej na pewno się za to nie zabiorę :)
Btw, wybiera się ktoś na Toxicator do Chorzowa?
Nocleg w sosnowieckim akademiku gwarantowany :)
http://www.ftb.pl/news/73373_0_1/[email protected]