Musiałam to wstawić :))
Fura moich snów zobrazowała mi się tego roku w postaci tej ślicznej białej bejcy M5 w wersji sportowej.
Wciąż nauka, nauka, pieprzone tłumaczenia, jak chwilowo nie piję kawy albo przed kompem nie gaszę w popielniczce kolejnego papierosa, to na pewno albo jestem w toalecie, albo na zajęciach.
Przewalony tydzień.
I do tego na akademikach pojawił się fajny, mocny materiał,
a godzić moje wybitnie imprezowe życie akademickie wraz z nawałem nauki
jest coraz ciężej.
Dobrze, że pozostał tylko tydzień.
Nie trzeba będzie chwilowo z niczego rezygnować :)
..w oczekiwaniu na Toxicator.
_______________________________________________________
raise your fist for ANGERFIST!!!!