Do tego, co przeżyłam wczoraj, nie mam słów... Było tak ZAJEBIŚCIE!!!!!!! Cały czas leciał ukochany schranz i electrohouse, wokół znajomi, robiące wrażenie efekty świetlne, lasery, 16tys. osób w tym 12tys. jadących na fuce/ pestkach, te emocje... Zamykasz oczy... Jesteś tylko Ty, DJ i muzyka, którą czujesz całym sobą... Nagle nastaje cisza, wyłączona zostaje płyta... Pojedyncze głosy wyrywają się z tłumu krzycząc "MAYDAY, MAYDAY, MAYDAY..." Basy stają się coraz mocniejsze... Jest godzina druga rano. Westbam ustępuje miejsca Members of Mayday, którzy rozpoczynają hymnem. Atmosfera i podniecenie sięgają zenitu...
One, two, three, GO!!!!!!
***
Byłam w strasznym stanie, wolę powiedzieć to od razu. Przesadziłam... I męczę się już z tym cały dzień... Nie jadłam od 27godzin, nie spałam od 33. Mam wielkie źrenice, moje oczy są po prostu czarne. A jutro na ósmą zajęcia... Ale swoją drogą to hmm... lubię ten rodzaj cierpienia... :p
____________________________________________________________________
Katowice, Spodek. The mainfloor. The sign of Mayday. 1o.11.2oo9'
Inni zdjęcia: Nie podoba się downwardspiralja patkigd:P pink45Spokój locomotivNauka locomotivModa locomotiv... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24