Abyscie czysci i pachnacy byli,
sale wietrzyli, smieci wynosili.
Dla dziewczyn zawsze mili byli.
Wszystko nam dawali
i zawsze się uśmiechali.
Na nas nie kablowali
i w radio wężle piosenki dla nas puszczali....
OLa i Martula:*:*:*
ups.. zapomniałyśmy im kupić cukirki..
ale nadrobimy to hehe..:):)
a dziś w szkole nawet ok..
nie było Martuli.. brzuszek ją bolał..
na wosi i polskim pisaliśmy kartkówke..
no musze przyznać z polskiego DUZO lepiej mi poszło.. ehhh..
własnie Martula jest u mnie.. odpisuje ode mnie.. e ta niegrzeczna..
FOTA WłASNIE Z NIą..
na w-f biegałam na kilosa miała 4:12.. eh dumna z siebie jestem:):)
ok no to tyle..