Słowa nie wyrażą piękna tego bukietu, a przecież od tych kwiatów biła taka swojska prostota, niezmącona radość. Gniazdko uwite z błękitnych dzieciątek, ślicznych niezapominajek... Tak rzadko je widuję, jaka szkoda. Ale to wszystko nie zostało splecione po nic. W środku czekają, opatulone niebieską kołderką, fioletowe płatki. Ta śliczna kompozycja wzbudziła uśmiech na bardzo długo. Zastanawia mnie, dlaczego ludzie zapominają o kwiatach na co dzień? Podarunek - ofiara z życia i czasu, aczkolwiek śmiesznie tani z tej perspektywy. Wygląd niesamowity, łatwo cieszy oko na dłuższy moment. Kobieta nie pomarudzi, bo przecież nie przytyje, a i mężczyzna doceni gest. Czy wadą jest to, iż kwiat rychło zwiędnie? A cóż ludzie mieliby z wiecznej przyjemności? Lepiej po porstu docenić całym sobą podarek, zasuszyć i z sentymentem przypominać sobie o minionym pięknie. Choć są i tacy, co mówią, że najpiękniejsze róże to te zasuszone, które niejedno przetrwały.
Do zobaczenia w kwiaciarni w kolejne imieniny, na Dzień Kobiet szykuje się promocja - wstążka z ,,brokatowaniem'' gratis!
Codziennie ktoś obchodzi mniejsze lub większe święto, a ja nie mogę pozbyć się wrażenia, że codziennie ktoś ponownie nie docenia ozdobnych roślin...
Tak bardzo chciałabym podziękować jeszcze raz temu Panu, który podarował spontanicznie mi oraz mojej przyjaciółce bukieciki zakupione od miłej staruszki... Oby nasze uśmiechy w tamtym momencie były tak wdzięczne i malownicze jak pęki kwiatów. :)
Użytkownik defection
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.