znowuż to maleństwo<3 ale mi się widzi ten konik *_*
lejduszek dzisiaj znowu fajnie. wygalopowałyśmy się, a co :D
później hiacynt, dzisiaj w miare znośny był. no i monia na ele wsiadła. kopyta porobiłam i do domu.
całą noge mam spuchniętą, lady mnie tak nadepnęła.. ;c no i chyba moje kolana się odzywają..
jutro wolne i ja, i konie. w sobote je pomęcze.