z monsi i lejdi
dzisiaj z lady chill out, pogalopowałyśmy sobie tak mega na łączce. później małą całą ogarnęłam. i pomyśleć, że ona tutaj tylko do końca września?! już mi się płakać chce.. : (
elipse i hiacysia dzisiaj na pół z anią ruszyłam. fajnie w miare chodziły. kopyta zrobiłam i do domu.
i szybkie podsumowanie wakacji; pod względem koni n a j l e p s z e <3 no i majorka, była z a j e b i s t a <3
chociaż największym zaskoczeniem było spotkanie Agu w hotelu xD :*
*czy was też przeraża zjawisko szybkiego ściemniania się? o rany..