fot.: T. Urbaniak
mod: ja
Po 2 tygodniach zaczynam dochodzić do wniosku, że "zerówka" nie jest czymś tak cudownym, jak mi się wydawało. Pierwsze kartkówki, pierwsze oceny... Redbulle itp. ostatnią deską ratunku, żeby nie zasnąć na nieszczęsnych czterech angielskich dziennie... Ale z drugiej strony ... Nie wróciłabym już do poprzedniej szkoły. Tak więc nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. A szklanka nadal jest do połowy pełna; )