Jazz.

Na zdjęciu Paweł (z przodu) i Radek (w tle)

efekt skanu i nieostrości zamierzony, bo zaraz ktoś będzie pierdolił że złe zdjęcie.

Jadąc sobie rano do Piły i słuchając wiadomości w radio, z przerażeniem złapałem się za głowę. Załamałem się i próbowałem wyskoczyć z samochodu w celu popełnienia rytualnego samobójstwa. Otóż.

Rzecznik prasowy NFZ (Narodowego Funduszu Zdrowia, jakby ktoś nie wiedział) oznajmił że nowa siedziba będzie kosztowała 8 milionów złotych rocznie. Naszych 8 milionów. W końcu pieniądze na to idą z podatków które płacicie Wy lub Wasi rodzice. To zawrotna suma pieniędzy. Zainteresowałem się bardziej wiadomościami, i mimo Syberii za oknem oraz szalęjącej na ulicy zamieci postanowiłem bardziej się przysłuchać. Otóż, zdaniem pana rzecznika, nowa siedziba jest konieczna, ponieważ w starej - serio, nie żartuję - są zbyt wolne windy i urzędnicy tracą zbyt wiele czasu na poruszanie się między piętrami. To przepraszam bardzo. Czy nie jest tańszym o 8 milionów i lepszym sposobem używanie schodów?! Nie. Jak się okazuje coraz częściej, Polska w której żyjemy jest krajem absurdu. Więc zamiast te leniwe baby (tutaj określenie kobieta wybitnie nie pasuje) siedzące całymi dniami w urzędzie i mające wszystko w dupie, chodzić schodami, dostaną 8 milionów złotych na to żeby być jeszcze bardziej leniwymi?! Nie podoba mi się to nawet w jednym procencie. Okej, rozumiem, niepełnosprawni pracownicy biurowi NFZ. Poruszają się na wózku, proszę bardzo, należy im się nowa winda. Ale po co na litość faraona NOWY budynek z NOWYMI windami za 8 milionów?!

Ten kraj płaci setki tysięcy, miliony, za wykonanie nowej siedziby NFZ. A co z pacjentami, którzy od kilku lat stoją w kolejkach po leki, na które i tak nie mają pieniędzy? Co z kilometrowymi listami oczekujących na dializy, przeszczepy czy inne równie ważne zabiegi? Kraj ma takie osoby głęboko w powarzaniu. Zamiast przeznaczyć te pieniądze na zakup sprzętu, dofinansowanie leków i pomoc ludziom, budują nowe budynki. Które i tak pewnie nie zostaną oddane do użytku, patrząc na przygodę ze Stadionem Narodowym w Warszawie.

Jak już wspominałem, 8 milionów to astronomiczna kwota. Co można zrobić z takimi pieniędzmi?

Dobrze, zapomnijmy o budowie autostrady, której kilometr kosztuje od 22 do 62 milionów zł, zależnie od warunków terenu przez który autostrada ma przebiegać. Za 8 milionów można kupić lekko używany odrzutowiec Embraer Phenom 100 (nowy kosztuje 10 milionów).  8 milionów milionów złotych to cena luksusowego penthouse-u z widokiem na park w apartamentowcu na warszawskim Śródmieściu. Apartament ma powierzchnię ponad 200 m kw. i cały jest otoczony dwustumetrowym, zagospodarowanym tarasem. Ponad dwieście jest także źródeł sztucznego światła, a okna sięgają od podłogi po sufit. Atutami nieruchomości są wykończenie i wyposażenie w najwyższym standardzie z zastosowaniem drewna i kamienia oraz pokój kąpielowy z widokiem na panoramę miasta. Alternatywą byłby reprezentacyjny penthouse zlokalizowany na ósmym piętrze warszawskiego apartamentowca Babka Tower. Trzy pokoje z aneksem kuchennym, dwa tarasy (po 330 metrów każdy), prywatny basen, sauna, panorama miasta oraz wysoki standard wykończenia i wyposażenia - to główne atuty tego 320-metrowego apartamentu

Jak dla mnie, lista rzeczy na które przeznaczyłbym 8 milionów złotych jest nieskończona. Zawiera nawet 53333333 pudełka zapałek po 15 groszy za pudełko. Nowej siedziby NFZ na mojej liście nie ma.

Także wydaje mi się że ten kraj powoli upada na głowę. Podobnie zabłysnął wczoraj premier Donald. Stwierdził że wydłużenie wieku emerytalnego nie spowoduje tego, że wzbogaci się budżet państwa. Bzdura. Analitycy wyliczyli, że za pieniądze oszczędzone na emeryturach można by wybudować 33 tysiące kilometrów autostrad. Licząc najniższą stawkę, 22 miliony za kilometr, daje nam to oszałamiającą kwotę 726 000 000 000 zł! Ludzie drodzy. Za te pieniądze można kupić cały świat. Albo i dodatkowo Księżyc.

Złodziejstwo.

Tak tak, Maciuś się podenerwował troszkę i już mi lepiej.

Tym czasem macie piosenkę, której nie słyszałem już bardzo dawno, ale wciąż uważam ją za jeden z najlepszych utworów jakie słyszałem.

press play.

 * * * * 

Miłej zabawy, oszołomki ;)