Każdego dnia myślę coraz więcej.
Cóż za ironia losu.
Zamiast mniej, to więcej.
Szczerze, wolałabym żebyś w ogole nie istniał.
Przez Ciebie czasem zastanawiam się czy nie potrzebuje jakiegoś leczenia..
Prawie zapomniałam..
Przecież na miłość nie ma lekarstwa.