czasami zastanawiam sie "co by bylo gdyby..." gdybym nie poznala Adama, gdybym nie miala Czarka... gdybym nie mogla jezdzic do ukochanej Duni? to bym chyba nie istniala, sens mojego zycia by poszedl za drzwi mowiac " tu sie nic nie wydarzy".
O sobie: Nie wolno mi okazywać słabości. Prostuję się z wysiłkiem, odgarniam z dudniących skroni mokre strąki i przygotowuję się do rozmowy. Obie stają w progu, z herbatą i grzanką, a na ich twarzach maluje się troska. Otwieram usta, żeby na wstępie zabłysnąć jakimś dowcipem i wybucham płaczem.
Taka jestem silna. ~Katniss,