xxx

Haha.

prawie jak w Paranormal Activity ^^

glupota nie boli, oj nie.

...

Nadeszla jesienna depresja a wraz z nia nowa karta czytelnika w Ksiaznicy Pomorskiej i na starcie

kilka wypozyczonych ksiazek, ktore pochlaniam z kazda chwila i co kolejna szklanka alkoholu.

Wlasny swiat dalej mam, poglebiam sie w nim az za bardzo.

Jesienne smutki zamiast zajadac, zapijam trunkami wysokoprocentowymi oraz nastapila inna bardzo istotna zmiana: 

zalapalam manie czystosci i ladu. 

(Szkoda tylko ze z moja glowa jest dalej zle, a nawet coraz gorzej)

Na odstresowanie funduje sobie wypady do znajomych w Berlinie i robie wszystko co moge byle by 

nie siedziec w domu i nie zalapac starych nawykow jak u misiakow:

"nabrac masy na zime" hahah.

Jak na razie sa pozytywne skutki moich poczynan i czekam na jeszcze lepsze rezultaty.

Do tych innych bo gorszymi ani smiem nazywac poczynan jest to iz 

czysto psychicznie a nawet juz fizycznie odizolowuje sie od spoleczenstwa na codzien w

naszym kraju.  Moze to urojenia albo juz szare komorki nie wytrzymuja atakow duzej dawki "zlych rzeczy"?!

No coz mowi sie trudno i idzie sie dalej. 

Nie przeszkadza mi to, a nawet czuje sie z tym bardzo dobrze, bo nie obchodzi mnie reszta, 

nie interesuje sie za bardzo otoczeniem (chyba ze przybieram pozycje obserwatora).

Wiem ze w kazdej chwili jestem ja i tylko ja, nie ma nikogo wiecej.

Korzystam z tego jak najbardziej moge i inwestuje w siebie, w swoj stan psychiczny, (haha), w swoje 

zainteresowania, hobby, czy inne podstawowe rzeczy ktore sa potrzebne do normalnej egzystencji, a ktore od dawien

dawna zaniedbywalam.  Czas plynie, a ludzie sie zmieniaja...

...zycie.

***

Damien Rice - Cheers darlin'

***

XOXO

Em.