sny na jawie ?

Wszystko ostatnio jest takie piękne, czuję się dziwnie, tak jakbym śniła,

lecz rozpoczyna się nowy dzień, budzę się i uświadamiam sobie, 

że to jednak nie był sen,

mogłabym mówić, że sobie na to zapracowałam cieżką pracą,

ale to nie tylko to, trafiły mi się dobre karty..

Cała ta zła przeszłość, jaką mam już za sobą tak jakby odwróciła się,

teraz szczerzę mówię,

nie żałuję ani tej jednej złej minuty, złego dnia, miesiąca,

bo teraz jest tak jak jest. 

Nie wszystko zależy ode mnie, ale nie pozwolę sobie tego zabrać, 

tej siły, jestem cholernie silna. 

Ludzie to tylko ludzie, a ja na ich szczęście lub nieszczęscie dalej będę sobą i będę się spełniać,

tego nikt mi nie zabierze. 

'never give up'

bo tak jak każdy wiele razy chciałam się poddać, można powiedzieć, że byłam na dnie,

a odbicie się od niego nie jest proste, ale jest tego warte, to stopniowy proces, wspinaczka,

można wracać spowrotem w dół, ale nigdy nie można zapominać o tym, czego się pragnie i tego,

że jest w stanie się to osiągniąć.

Całe życie jest lekcją.

Codziennie się uczę.

Los zmusza do odrabiania pracy domowej.

Chociaż tak ciężko uwieżyć, że nie jest się tylko człowiekiem.

Bo z silną wolą podążając za pragineniami jesteśmy w stanie osiągnąć szczyt. 

Musimy tylko wierzyć, że nasza siła tkwi właśnie w człowieczeństwie. 

https://www.youtube.com/watch?v=VEpMj-tqixs