hmmm życie jak życie każdy ma gówniane....czasami sie zastanawiam kogo może obchodzić życie kogo innego skoro i tak sie umiera...hmm można dostać czasem zawału...może to i dobrze bo wtedy dla innych znika jeden prolem...a ja ksie mowi..."jeden problem mniej"...dzis mam dzien...taki eee dupny ale kogo to też może interesować...najlepiej gdyby nikogo to nie obchodzilo...uznałem dziś że jestem troche dziwny bo zbytnio angazuje sie w przyjaznie...moze za bardzo....
cradle of filth i deftonsi dziś sie kłębią w mojej głowie....to tylko muzyka dobrze że nie znaciemoich mysli....