Zastanów się kiedy podejmujesz jakąś decyzję żebyś potem jej nie żałował/a. wszytsko się zmienia i nic już się nie łączy .. nic już nie ma tego sensu co kiedyś.. zbyt duzo się dzieje.. popadając ze skrajności w skrajność.. szukamy jednej drogi.. chciałabym się cieszyć jak zawsze tak szczerze i prawidziwie.. ale jak mam sie cieszyć nie wierząc.. że to mój czas.. moja chiwla i moje szczęście.. nieumiejętnie rozegrałam ta partię.. za bardzo chciałam za szybko straciłam :).. ewidentnie brakuje mi w tym wszytskim szczerej prawdy.:)
paradoks polega na tym, że mogłaby mieć kogos kto będzie biegał za nią.. jak wariat.. robił co będzie chciała.. kochał bez opamiętania.. przybiegłby o 3 rano gdyby tego chciała.. wyszedłby na miasto krzycząc, że jest tą jedyną .. nie obejrzałby się za inną.. i mimmo wszytsko nie potwierdziłby w gronie kolegów,że z tamtej która właśnie przechodzi "fajna dupa" jest.. mimo tego , że dla niej zabiłby kogo by chciała by udowodnic jej to jak bardzo ją kocha,, ona nie jest w stanie pokochać jego.. woli tego który jej nie szanuje.. i daleko ma jej uczucia..
przez wszytsko co się stało.. nie mam chęci starania się wole przybrac postawę " wyjebane" ..
nie będę miała/kochana .. bo w twarz patrzysz gadasz jedno a za plecami wpierdolisz się nie na swoje miejsce udając..
że wszytsko jest ok a w chuj bojąc się,że ci wypierdole:) a chuj spierdalaj:)
pewne rzeczy warto samemu zauważyć więc sie przypartrz bo ja wkólko nie będę się żalić i zwracać na wszytsko co mi nie pasuje uwagę.. poprostu zauważ mnie i teraz ty się staraj.:)
sry za błędy:)