Leżeliśmy wtedy na łóżku na tej znienawidzonej przeze mnie stancji. Właściwie to chwile z Tobą najlepiej wspominam z tego miejsca. Zwyczajne leżenie, rozmawianie, nawet czasem gotowanie. To wszystko wtedy sprawiało, że czułam w Tobie wsparcie. Otwarcie mówiłam, że jesteś najlepszym przyjacielem, chociaż tak krótko Cię znałam...
Teraz, gdy leżymy obok siebie czuję, że nie ma świata poza Tobą, że schronisz mnie przed tą nieprzyjemną rzeczywistością. Dla mnie jest to najlepsza możliwa forma odpoczynku. Emocje puszczają, w Twoich ramionach czuję sie bezpiecznie, a Twój uśmiech sprawia, że sama jestem szczęśliwa.
Po miesiącach walki o swoje zdrowie, wreszcie mogę powiedzieć, że się udało. Zaczynam znów żyć. Jestem Ci wdzięczna za każdą chwilę spędzoną ze mną w szpitalu. Wspierałeś mnie jak nikt nigdy w moim życiu.Po tej całej dość trudnej próbie wiem, że będziemy razem jeszcze długo. Teraz zamierzam być tą kochaną kobietą, którą powinnam być już dawno, wreszcie mogę powiedzieć, że będzie teraz normalnie. Bez bólu, bez cierpienia, bez narzekania. Chcę znów cieszyć się życiem. Zawsze z Tobą.
Nawet, gdy zdarzają się między nami sprzeczki, zawsze po tym wszystkim czuję, że między nami jest o wiele lepiej. Mam czasem wrażenie, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Jesteś idealny. Jesteś spełnieniem dokładnie każdego puntku na mojej liście "wymarzony mężczyzna". Zabawny, utalentowany, mądry...
Prawdziwy ideał, którego niesamowicie kocham.