Miłość?

To na pewno nie są puste słowa albo prezenty.

W ostatnim czasie zrozumiałam, co to znaczy. I jak mocno Ty mnie kochasz... Zrobiłabym dla Ciebie to samo, ale to ja w tym związku jestem łajzą, w dodatku bardzo słabą. Nie wiem jak mam Ci podziękować za wszystko, co dla mnie zrobiłeś. Poświęciłeś cały urlop, żeby mnie wspierać. Byłeś przy mnie w tym złym dla mnie czasie. Mogłam się poddac setki razy, ale Ty byłeś obok i nie mogłam Tobie tego zrobić. Nawet dzisiaj, gdy mialam odebrać wyniki, miałam ochotę nie jechać, zostać w domu i sie nad sobą użalać. Ale dzięki Tobie sie ogarnęłam, uwierzyłam że wyniki będą dobre, no i rzeczywiście były. Wielka ulga. Mam jednak jakieś dziwne złe przeczucie, ale to jest nie ważne. Ważne jest to, że mam najlepszego mężczyznę pod słońcem. Nigdy w zyciu nie sądziłam, że ktoś będzie mi zmieniać opatrunek, że będzie czekać razem ze mną prawie 6 godzin na lekarza, że tak będzie sie o mnie troszczyć.

Jestem ostatnio bardzo wypadkowa i chorowita. Mam wieelkie szczescie, że ktoś się mną opiekuje. Nawet, gdy czasem nie dostaje nic w zamian...

Obiecuję, że sie jeszcze odwdzięczę....