A więc było tak...bociana dziobał szpak, potem była zmiana...szpak dziobał bociana.
Punkt Widokowy, Zlot do Świętej Lipki, Targi, Zwalony most....
i....
Straduny <3 Nikt nie wie gdzie leży ta piękna miejscowość i chyba to jej główny urok :)
Oczywiście pogoda na zlocie gorsza być już nie mogła. Deszcz, Deszcz, Deszcz.... Następnie po przejeździe do Ełku na poczęstunku poznanie się na bracie...chciał mnie oddać ! :D
Rękawice ważyły chyba dwie tony...suszą się dalej :)
A teraz ofiacjalnie zaczynam majówkę! :)) Jutro robię sobie wolne <3
I praktyki :) a po praktykach Rosja!
Inni zdjęcia: Wiosna 2025r. rafal1589... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24