Za błędy trzeba płacić, czasem więcej, czasem mniej, ale to nieuniknione. Każda taka sytuacja cholernie boli, ale nawet nie ma racjonalnego wytłumaczenia. Pokornie to znoszę, bez słowa sprzeciwu, bez prawa do złości. Czy żałuję? Jasne, że tak, ale wszystkie decyzje i ich konsekwencje czegoś uczą i kształtują naszą tożsamość. Tylko ... czuję, jakby coś się rozsypywało.
Chyba zaczynam się gubić, weź mnie za rękę, przytul, jak tylko Ty potrafisz, daj mi to nasze magiczne bezpieczeństwo.