Tej nocy właśnie była moja najdłuższa droga powrotna do domiu, który już tak do końca domem nie mógł się nazywać ... nie chcę jej pamiętać, ale jak na złość pamiętam każdy szczegół. Przyjaciółka powiedziała mi kiedyś 'nie mów tego bo to wszystko psuje', nie zdawałam sobie wtedy sprawy, jak kurewsko prawdziwe i trafne są jej słowa.
Od tamtej nocy minęły dwie noce, dziwne, nieprzewidziane, pełne skrajnych emocji noce. Po pierwszej z nich znów miałam to straszne uczucie zaraz po przebudzeniu, nim do mózgu dotarły fakty.
Co teraz czuje? Sama nie wiem, ale to trochę, jak największa pustka na świecie, którą trzeba zagłuszyć. Nienawidzę wszystkich swoich słabości. Ale dziękuję losowi za trójkę prawdziwych przyjaciół bo bez Was rozsypałabym się na milion małych kawałków.