Łojojoj.
Kupa czasu.
Tematycznie.
Tak trochę.
Bo mi się chce powygłupiać.
Bo chce mi się powydurniać na przerwach z tym debilem.
Z moim 'braciszkiem' Jordanem.
A tak poza tym, to to zdjęcie jest prześmieszne! xD
Sinusoida, cosinusoida, tangensoida, cotangensoida.
I weź se języka nie połam.
Chcę szokoladę.
Jutro 45 minut męki z Hansem.
I nie ma fizyki.
I chyba popierdoliły mi się godziny.
A zegarek z Kubusiem Puchatkiem od pół miesiąca wskazuje 6:50. xD
"Burn another bridge, break another heart..."