Zastanawiałem się dlaczego ludzie piszą do mnie tylko w swoich potrzebach.
Czemu po prostu nie napiszą od tak, dla zapytania się "co tam".
Ostatnio przyejechałem się na kimś, pomogłem
A gdy jej się już życie ułożyło to mnie wyjebała bo myślała, ze już nigdy więcej nie będę jej potrzebny.
Ale życie nie na tym polega.
Cały czas musimy walczyć żeby dotrwać do końca rundy.
Nie będę usuwał zdjęć starszych bo to bez sensu, zawsze gdy tu wchodzę to jakaś pamiątka jest.
Czytam sobie stare notki i wspomnienia wracają, te dobre jak i złe.
Nie wracam tu, nie mam po co. Od czasu do czasu może coś napiszę jak dziś.
Ogólnie jestem z wami na necie, ale nie chcę mieć żadnego kontaktu z ludźmi którzy zryli mi psychikę.
Nie chcę znów na nowo się niszczyć.
Mam nadzieję, że jakoś dajecie radę ?
Pozdrawiam. Oskar Niczyj.