witajcie;*
marzę o tym by wyglądać tak jak ta laska ze zdjęcia, ma cudowną talie brzuch i nogi **,
przepraszam, że wczoraj mnie nie było, ale niestety nie zawsze mam czas żeby wejśc na neta, poza tym komputer stoi u mojego brata w pokoju więc często on go zajmuje.
chcę schudnąć, bardzo tego chcę, pragnę czuć sie lekko i dobrze w swoim ciele. mam tyle kompleksów, pewnie jak każda z nas, ale mam dość mojego ciała, mojej przemiany materii która jest fatalna i sadła na brzuchu, zwłaszcza gdy siedzę. wiem, że teraz sie nad sobą użalam zamiast działać. szkoda, że nie da się mieć tego co się chce tak od razu, o ile by wtedy było prostrze życie, nieprawda?
nie wiem czemu tak jest, że nic mi się nie chce. w lato jakoś to odchudzanie jakoś lepiej mi szło, teraz czuję że jem coraz więcej i częsciej, przede wszystkim podjadam;/ chce mi się spać zamiast ruszyć tyłek i poćwiczyć, a samo się nic za mnie nie zrobi niestety!
wierzę w to, że mi się uda, bo już raz mi się udało schudnąć i wiem, że jest to realne tylko trzeba chcieć i wziąć sie za siebie!!
tak więc kończę już to narzekanie i biorę się do pracy. od dziś muszę powtarzać sobie, że mi się uda!!
ale na początek muszę ustalić pewne zasady:
- koniec podjadania
- ograniczenie słodyczy do raz góra dwa na tydzień
- dużo ćwiczeń (musze kupić karnet na siłownie i zacząć na nią znów chodzić)
- jeść zdrowe jedzenie, najlepiej 5 posiłków dziennie
-ostatni posiłek jeść o godzinie 20
- pić dużo wody
- pić herbatki przeczyszczające (czerwoną - znacie jakąś dobrą???>piszcie w komentarzach)
no i na razie to by było na tyle, jesli coś mi przyjdzie na myśl to dopiszę:)
i znów chyba zacznę liczyć kcal, bo gdy to robiłam wcześniej bardziej zważałam na to co jem, tylko nie wiem czy zawsze znajdę na to czas.
bilans z dziś:
ś: razowy + ser żółty + herbata(bez cukru)
2ś: razowy z wędliną + ser żółty, tymbark, 3bit(baton)
o: kopytka, trochę ryby wędzonej
p: herbata
k: płatki z mlekiem
ćwiczenia na:
brzuch
nogi
ręcę
rozciąganie
itp.
życzę miłego wieczoru, dobranoc :*