Cześć kolejny raz, wielki świecie!
Żyję, mam się dobrze i właśnie piszę próbne matury. Powracam do anonimowego użalania się, bo jakoś mi tego brakowało. Jessego Spencera mam teraz w życiu całkiem dużo, podobnie z Kingiem, Quinna trochę mniej. Odkryłam też pana Bena Barnesa, który zagrał niesamowitą rolę w niesamowicie średnim Dorianie Grayu. Po 10 latach powróciłam do kibicowania naszym skoczkom i nie rozumiem, dlaczego rozstałam się z tym tyle czasu temu. Ale teraz nadrabiam i uczę się nowych twarzy. A ten Fannemel to też całkiem niezła sztuka jest. No, i piosenek słucham nad wyraz dobrych, takich jak na przykład ta: https://www.youtube.com/watch?v=W7GvOvjNwDI.
Jutro wrócę, obiecuję.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24