No cześć, tu fadetoblaack.
Niebieski... zaraz to naprawię. Ok, tak lepiej ;-)
Wykorzystałam swoje wpisy więc teraz wykorzystam jeden z wolnych Dawidka :DD
Dziisiaj jeździłam sobie samochodem taty po polu. "Wujek Mrówa" stwierdził,
że jeżdżę niczym moja matka i teraz już nie wiem czy mam się śmiać czy płakać xd
Nawiązując do tego, co stało się niedawno - dziwnie się czuję z tym, co zrobiłam.
Ale przynajniej teraz będzie znał prawdę.
Sam do tego doprowadziłeś...
Ja pieprzę, ta niepewność mnie wykończy..
No ale nic, trzeba żyć dalej...
Czuję taką pustkę, i to mnie denerwuje. Ale gdybym tego nie zrobiła, byłoby jeszcze gorzej.
Tak więc mimo wszystko, nie wiem dlaczego ale mam dziką satysfakcję
~ Daria