Demon w Watykanie

Dostałam taki prezent od męża.

Dopiero zaczynam ją czytać. Chwila dla prologu :)

"I poznacie prawdę, a prawda waz wyzwoli." J 8,32

Na zachodnich peryferiach Rzymu, wznosi się wybudowany niedawno anonimowy Kościół z czerwonej cegły i białego marmuru. Pozornie Kościół ten niczym się nie wyróżnia a jednak w swoim wnętrzu kryje tajemnicę. Ukryte przejscie prowadzi na niższy poziom do marmurowej krypty której progu nie może przestąpić prawie nikt.

W tej krypcie miał zostać pochowany meksykański ksiądz, bardzo bliski przyjaciel Karola Wojtyły. Jeszcze kilka lat temu bym wychwalany przez wiernych i prałatów. Dzisiaj nikt nie chce o nim ani mówić, ani słyszeć.

Ojciec Marcial Maciel Degollado był założycielem Legionistów Chrystusa. Sam zlecił wybudowanie tej krypty dla siebie, bo właśnie tam chciał zostac pochowany. Jednak zarządzeniem losu otworzyła się puszka Pandrory.

Miał on więcej niż jedną tożsamość i więcej niż jedno życie. Gwałciciel, kłamca, zepsute serce, czarna dusza.

Był człowiekiem potężnym, charyzmatycznym, nietykalnym.

W swoim życiu zdołał stworzyć trzy równoległe życiorysy.

Był przyjacielem papieża, potężny, podziwiany i szanowany zarówno w Rzymie, jak i w Ameryce Łacińskiej, gdzie Legioniści Chrystusa mieli swoją kwaterę główną. Jednocześnie założył dwie rodziny - w Meksyku i w Hiszpanii a jego dwie "żony" obdarzył go trójka dzieci, z których dwie wykorzystywał seksualnie. Lożył na utrzymanie rodziny ale pozniej opuszczał na na długi czas.

Rozdział jego życia dotyczący wykorzystywania seksualnego jest przerażający. Zbrodnia ta miała miejsce również w seminariach. Według świadków znęcanie fizyczne i psychiczne rozgrywały się zawsze w ciszy. Dopiero w styczniu 2008roku po śmierci Maciela mur milczenia zaczął powoli pękać.

Doniesienia na temat diabolicznego księdza sprowokowały oskarżenia przeciwko watykańskiemu systemowi, obryzgując błotem nawet pamięć Jana Pawła II. Osobisty sekreterz papieża Stanisław Dziwisz bierze w obronę dziś już świętego Karola Wojtyłę, że ten nic nie wiedział, zupełnie nic. Dla niego był on założycielem wielkiego zgromadzenia religijnego.

Historia Maciela jest i pozostanie największym skandalem zwiazanym z wykorzystywaniem seksualnym, demoralizacjąi dwulicowością w historii Kościoła.

Zaciekawiła Cię??? Bo mnie bardzo tylko niestety dziecko nie daje mi czytać :)