k i l l m e , p l e a s e
<pifpaf>
"Uśmiechnij się, jutro będzie gorzej."
Plany mi się zmieniły.
Nie śpie u Beaty,
na juwenalia jadę,
ale przeszła mi na nie ochota.
Najchętniej bym została w domu.
Ale nie mam zamiaru się nad sobą użalać.
Tyle.
Każda ulica w tym mieście
Jest dla mnie taka sama
Wszyscy mają miejsce żeby być
Ale nie ma tu przestrzeni dla mnie
Czy ja jestem do obwiniania?
Kiedy wina i wstyd osnują mnie
Jak ciemna chmura
Odnajduje Cie w ulewnym deszczu
To takie trudne znaleźć kogoś
Kogo obchodzisz
Ale dość łatwo znaleźć kogoś
Kto patrzy na Ciebie z góry