Myśli gromadzą mi się w głowie jak psy do żarcia. Nie wiem co myśleć, nie wiem co odpowiadać, nie wiem jak sie zachowywać. Jakby nic sie niestało ? Nie ! przecież dużo się stało za dużo, by kłamać, że jest dobrze. Jest źle wręcz okropnie, nie potrafie zapomnieć o pewnych sprawach, moze dlatego, że wszytko jeszcze nie jest rozwiązane ? Pozwolę sobie powiedzieć, że to mnie w 100% przerosło i nie mam na to siły. Codziennie wmawiam sobie, że jest dobrze, że już jest lepiej. Nie kurde nie potrafie. Potrzebuje pomocy, wielkiej pomocy. Chyba naprawde nic nie wiem. Nie no wiem jedno, że Cię kocham i bede kochała do końca mimo wszytko.
znów mnie wzieło na ; my chemical romance ;
<3
sobota fryzjer ; )