I kiedy nadchodzi wieczór znowu zaczynam wyolbrzymiać każdy problem. A najbardziejproblem którym jesteś ty. Prooblemem bez którego nie portafie żyć, normalnie funkcjonować.Jestem o czazdrosna, bo nei potrafie inaczej. Ile bym dała by zobaczyć twój uśmiech te piękne brązowe oczy. Ten aprat na żebach w niebiesko czerwonych kolorach.Każda chwila z tb ważyła gruboponad tone. Tak tego nie zapomnę, nie zapomnę akcji w kinie masaż, pierwszego pocałunku. Never! Ale marze i mam nadzieje, że to jeszcez kiedys się powtorzy, że kiedys bedziemy razem. Chociaż nie wiem czy związek z tb wogóle się opłaca.
Nie pozwól by jaki kolwiek facet stał się dla cb wszytskim, bo kiedy on odchodiz ty zostajesz z niczym!:-/