Weekend ucieka a nuda taka, że szkoda gadać. Ogarnąłem coś kasy na kolejnego kompa, ale znów nie chodzi...to chyba trzeci w przeciągu dwóch miesięcy. Mam pecha do sprzętu komputerowego. Na dodatek ten, którego używam teraz też coś nie chodzi jak powinien :D bosko ^^
No, ale ogólnie to taka stypa, że żal dupę ściska. Dobrze, że mogę pogadać z kumplami na mumble (coś jak skype), ale ogólnie na dzień kompletny brak pomysłu. Później chyba wlecą znajomi na małe %%%
Dzisiaj szedłem przez Plac Wolności i powiem wam, że nie ładujcie się samochodem do centrum bo to co widziałem dzisiaj świetnie obrazuje to co będzie się działo za kilka dni a z dnia na dzień blokowane są następne ulice.
U mnie jak to u mnie nic ciekawego się nie dzieje. Rzadko bywają jakieś zmiany ;)
Chociaż nie powiem, żeby było źle...jest git :-)
Na dzisiaj
Linkin Park - Burn it down