Maj

Czasami niemoc to straszna rzecz. Chcesz coś zrobić, ale wiesz, że się nie da. Jeszcze krok, może dwa chciało by się zrobić, niestety to jest silniejsze.
Nie oznacza to oczywiście, że nie można próbować. Kto nie próbuje ten nie zna ostatecznego wyniku.

System jaki działa w tym kraju to jedna wielka pomyłka, ale co ja będę o tym mówił. Przecież każdy kto tu mieszka przekonuje się o tym codziennie.
Fakt faktem frustracja jest...no, ale co poradzić.

I co życie potrafi dopiec nie? No cóż na szczęście teraz to już nie moje problemy i śpię spokojnie.

Kolejne z moich jakże to głębokich przemyśleń to temat...pogody.
Chciało by się już ciepłą wiosnę nie? Słoneczko daje całe dnie, spać się nie chcę. Można przysiąść na ławce i czuć jak grzeje w twarz. Całkiem przyjemnie. Miła odmiana po szarej zimie. Mam nadzieje, że chociaż pogoda będzie coraz lepsza i nie opanował jej system opisany wyżej.

Przychodzi taka pora roku, że zwiększa się działalność innych grup. Ludzie wychodzą z domów rozruszać stawy. I to wchodzimy my, bo do niektórych rzeczy (po za naszą ekipą która jest aktywna cały) rok potrzebni się też inni. Najbliższy okres szykuje się dość ciekawie i myślę, ze taki w istocie będzie.

Wstawiłem to zdjęcie bo mi się podoba, ale tak naprawdę rzuciło mi się w oczy tylko dla tego, że spojrzałem na nie i na myśl padło mi tylko jedno słowo..."Maj". Wtajemniczeni wiedzą co to oznacza : ] Będzie się działo i pewnie będziemy marzyli o domu, wygodnym łóżku, normalnym żarciu i chwili wytchnienia.

Tak po za tym nieoficialnie wiem, ze Franek coś szykuje. Co? Kiedy? Tego nie wiem pewnie kwestia dni :] Tak więc "trzymajmy się ramy to się nie posramy" :]

Dzisiaj w słuchawkach
Hans Zimmer - Journey to the Line