Jak to z Sandru zawsze nazywam ? - Mam kiełbie we łbie ;-/ !!!
Było już tak dobrze. Wręcz idealnie ;)
Aż znów coś takiego. Pamiętna godzina wybiła.
Wielkie dzięki za spotkanie ... wiem więcej niż chciałam.
Chyba jednak aż tak Ci nie zależy . W końcu zawsze ma się jakiś wybór.
No i powiedz dziewczynie, że już nie musi się martwić.
Jesteś bezpieczny w rękach tej dzikiej małolaty.
Nie wierze w to wszystko co się stało ! Dałam Ci jeszcze szanse , ale Nie oczywiście nie masz odwagi z niej skorzystać.
... I wtedy książę przestał się do niej odzywać.
- Ojej , i co było dalej ?
- jak sie skończyła ta historia ? - Odeszła.
- pewnie tęsknił.
- naiwna jesteś, wiesz?
uważasz , że taki kretyn potrafi tęsknić ?
Zostawię to bez komentarza.
Marionetka własnej nieświadomości i tyle .