-Panie Prezesie, znowu w adidasach?
No to mam coś trampkowego, jak się nie podoba.
Zaczynam jakoś tak dziwnie bo w sumie nie wiem co tu robię, winien jestem siedzieć przed zestawieniami, bilansami i innymi rzeczami o których chcę chyba myśleć na końcu.
Miałem nawet wakacje, nawet we Włoszech. Tak, wiem... Nie ma się czym chwalić.
Isiaaaa... Za dużo gada. Ma to po babci i cioci. Przecież nie po mnie, prawda?
Czasami ciężko jest ułożyć sobie coś co miało wyglądać zupełnie inaczej,a nawet nie tak... Bo to co miało być, przecież nie mogło wyjść. Boże, tyle czasu...
I bądź tu człowieku mądry.
Rozumie ktoś? Coś? Cokolwiek?
Nie?
Tak myślałem, bo ja już też NIC.
Wypada zająć się obowiązkami.