Witam.
Dawno mnie tutaj nie było.
Baaaaaardzo dawno.
A wydarzyło się naprawdę wiele.
Chyba wszystko co mogło.
Im mam mniej powodów do strachu, tym boję się bardziej.
Taki malutki paradoks.
Ale są rzeczy gorsze.
Rzeczy, z którymi każdy sobie nie poradzi.
Niewiele trzeba, aby stały się całym twoim światem.
Są pewne drobne bariery. które przekroczyć można bardzo łatwo.
A konsekwencje na całe zycie.
Niektóre rzeczy dzieją sie raz w życiu, inne będą się powtarzać to częściej, to rzadziej.
Czy to dobrze?
Niekiedy lepiej zapomnieć, ale nie da się, i niewolno o wszystkim.
Przychodzi taki moment, ze myślisz sobie o przeszłości, o wszystkich pięknych momentach, które pzeminęły i które już nigdy nie wrócą.
O ludziach, którzy cię kochali, a teraz nawet z tobą nie rozmawiają.
A może miłość nie istnieje?
Jeśli muszę i wybrać będę mógł jak odejść
To przecież dobrze, dobrze o tym wiem
Chciałbym umrzeć przy tobie
~Myslovitz
Niekiedy wydaje mis ie, że wszystkie uczucia to bzdura.
I wtedy zawsze przyjdzie przynajmniej jedna mysl, która pokaże, jak bardzo się mylę.
Ta jedna jedyna wystarcza, żeby łzy znowu chciały przyjść.
Nawet jak nie ma ku temu powodu.
Taki trochę smutek w szczęściu.
To, że przebywa się z wieloma ludźmi nie oznacza, że nie można być samotnym.
Myślę, że wręcz przeciwnie.
Poznałem ostatnio wielu świetnych ludzi, z którymi dobrze się dogaduje.
Jedna z nich wylądowała w zeszłym tygodniu w psychiatruku.
Co najgorsze to ta, z którą dogadywałem się najlepiej, najlepiej rozumiałem jej problemy, z wzajemnością.
Może moje miejsce też jest tam?
Może tak byłoby lepiej.
Każdy popełnia błędy, ja niestety popełniam takie, które przede wszystkim odbijają sięna innych.
Nawet jeżeli te osoby tego chcą.
I gdy ja wiem,że przyjdzie smutek i zwątpienie.
Nie umiem się oprzeć.
Wrzucam "zdjęcie" Evaine LeBlanc.. Jakoś tak nie miałem nic innego na komputerze, co chciałbym wrzucić.
A to mi się podoba nawet ;)
Udało mi się przeczytać kilka świetnych książek, teraz czytam serię "Jutro", polecam każdemu kto chce.
Niestety czasu niewiele, jak zwykle - komputer, gry...
Coraz częście będąc w szkole zastanawiam się: "co ja tutaj robię?"
Jeżeli chodzi o 90% przedmiotów to nie wiem z nich kompletnie nic.
To, że jakimś cudem nie mam chwilowo żadnych zagrożeń to aż sam nie wierzę, że to możliwe.
Generalnei chyba będę kończył.
Wiem, że nie napisałem nic za bardzo konstruktywnego, ale po tylui miesiącach trudno znowu się przełamać i napisać coś lepszego.
Może za niedługo coś napiszę.
Zaniedbuje też swoją stronę.
No niestety taki lajf. Gdy nie chce się niczego.
Oprócz śmierci.