Siemanko.
Na zdjęciu coś fajnego
Tak więc, od 17 sierpnia regularnie próbowałam wstawić tu cokolwiek. Z marnym skutkiem, bo zdjęcia się nie chciały wklepać ^^ Pamiętam, że wtedy chciałam tu napisać cos o wakacjach, co teraz nie mam raczej mniejszego sensu i większego też nie. Dzisiaj nadszedł mój szczęśliwy dzień i photoblog postanowił pozwolić mi dodać pieprzoną notkę, w której nie wiem co napisać, bo przecież nie będę opisywać wakacji.
Dzisiaj WOŚP z Danielą. Było dobrze... za dobrze. Jesteśmy niezrównoważone psychicznie i pozdrawiam wszystkich, którzy się nas wstydzą i tych, którzy nie chcą tańczyć też.
Jutro chamsko wykorzystam fakt, że dzisiaj nie mogłam się dzisiaj uczyć i postaram się uniknąć pytania z historii. Została matma, ale jakoś pójdzie.
Niektórzy ludzie to szmaty, dziękuję, dobranoc!