Pozytywnie !

Wczoraj poćwiczone, dieta ok, ćwiczenia ok... A dzisiaj ? 

Zakwasy na maxa, wstać nie mogłam ;d ale poćwiczyłam malutko,żeby jutro dać większy wycisk. 

Dzisiejszy bilans :

śn - 3 mandarynki, 2 kanapki z sałatą i mięsem z chlebem pełnoziarnistym  + 3 szklanki wody 

ob - trochę rosołu

kol - zobaczymy 

O dziwo, jakoś dzisiaj głodna nie jestem... 

Pomijając...

Jak myślę o tym co mnie czeka w szkole w środę.

KOSZMAR.

W czwartek mam śpiewanie na ocenę, strasznie się stresuję, skompromituję się. Gdybym umiała śpiewać... 

Nawał nauki, a ja nie umiem się zebrać i wziąść się za uczenie... Zawsze na ostatni dzień to zostawiam...

Ehh, jak pomyślę, co to będzie jak mi się uda... bycie " fit " coraz bardziej mi się podoba !

Muszę pracować nad sobą, bo dzisiaj mama zarezerowała domek nad morzem - wyjeżdżam 18 lipca ! 

<3 chce mieć do tego czasu idealną figurę i kupić sobie extra bikini i pobić całą plażę ! TAKK UDA SIĘ <3 

Wyrzuciłam z moich myśli wagę, wrzuciłam centrymetr ;)