Ej, po pierwsze na płycie Płomienia nie ma kurwa żądnego dissu
Bo jeśli by człowieku był, to ja nazywam rzeczy po imieniu kurwa
Użył bym twojej chujowej ksywki, to jest typowy anty hate'erski tekst
Po drugie widzieliśmy się ostatnio i to ze dwa razy kurwa
Z miesiąc temu, normalnie mi podawałeś rękę
Wiesz co zachowałeś się kurwa troszeczkę nie w porządku
Bo kurwa jak ma się problem to się pyta normalnie
A nie spierdala do studia i nagrywa jakieś kurwa gnioty po cichu w jakieś kurwa komorze
A po trzecie kurwa nie słuchaj kurwa swojego przydupasa
kurwa czy nie wiem giermka kurwa Staszka, ptaszka
Czy kurwa innych kurwa leszczy, tylko zadzwoń i spytaj o co chodzi kurwa
Ale z drugiej strony chuj mnie to teraz obchodzi człowieku
Ty zacząłeś ale ja to skończę
Kurwa, Ursynów skurwysynu ej!
Masz do mnie kurwa jakiś problem, ale nie wiem skąd
Nigdy nie będziesz kurwa ziomkiem ja wiem to
Próbujesz mnie zaatakować, ale brak ci argumentów
Punchline'ów, melodii, skurwysyństwa i patentów
Ja mam brudne ławki, możesz mieć miękkie skóry
Ręce do góry bang-bang po sto rymów do kabury
Sięgam do nich kiedy chcę, bo zawsze mam je pełne
Robię rap z ty z Kukulską ładną piosenkę
Najpierw z Funky Filonem później z tobą jakiś żarcik
Uważaj gdzie jeździsz i na który stawiasz parking
I nie myl komercji kurwa z dobrym smakiem
Bo sprzedał byś swój numer do reklamy podpasek
Używasz słowa - lamus - dla mnie lamus to Tede
Bo na hajs w wytwórni został wyjebany przez kolegę
Sam żeś to zaczął ale nie wiem po co
Bo twoja śmieszna poprzeczka jest pod moją nogą
Kiedy powiem na osiedlu wszystkim moim ziomkom
To wszyscy za mną pójdą i zrobi się gorąco
Już przegrałeś ten beef Tede
Spłonąłeś i został dym Tede
Powiem na osiedlu wszystkim moim ziomkom
I wszyscy za mną pójdą, i zrobi się gorąco
To twój koniec, nie masz nic Tede
To twój koniec - możesz być pewien
Mam zachrypnięty głos przynajmniej kurwa oryginał
Ty masz te czapki new wear'y, które szyją w Chinach
Są oryginalne jak twoja pseudo-charyzma
Chcesz być białym Jay-Z tylko wstydzisz się przyznać
Chcesz szyć ciuchy z charakterem i mieć fason
A jesteś najzwyklejszą zebrą z klasą
Nie pomoże ci parasol, to jest kurwa gradobicie
Lepiej załóż kamizelkę, odpalam glocka lirycznie
Dla mnie blok to życie, drugie piętro to życie
A dla ciebie blok to miejsce gdzie dostałeś w policzek
Picie, melanże może jeszcze wszcząłeś bójkę
Żeby szybciej się najebać pijesz browar przez rurkę
Jak nawinął Pezet my to podwórkowi prezydenci
A ty ej Tede świętej pamięci
Kiedy powiem na osiedlu wszystkim moim ziomkom
To wszyscy za mną pójdą i zrobi się gorąco
Już przegrałeś ten beef Tede
Spłonąłeś i został dym Tede
Powiem na osiedlu wszystkim moim ziomkom
I wszyscy za mną pójdą, i zro