Wiesz, chyba w tym momecie mam najwieksze załamanie nerwowe jakie mogło mnie czekać przed wyjazdem, i naprawde tak dużo sie liczy te pare słów które usłyszałam np przed chwila ,, powodzenia, dasz rade jestes silna! "
i w tym momecie jeszcze bardziej sie ciesze, ze podjełam ta decyzje... tak to jeden z tych mometow gdy dochodzi do Ciebie fakt, ze najwiekszy wróg w rzeczywistosci jest najleprzym przyjacielem, a osoby, ktore uwazałam za przyjaciół nie sa warte w ogole mojej uwagi.
I wiesz teraz ja jestem egoistka, pierwszy raz w życiu robie cos dla siebie, patrze tylko i wylacznie na swoja dupe a nie staram sie uszczesliwic innych na swoja niekorzyść...
I pewnie gdyby nie moj cel juz dawno bym zrezygnowała, ale to własnie ten fakt pomaga mi przetrwać. I dziekuje Ci za to, ze pomagasz mi spełniać siebie. Bo wcale nie robie tego dla niego i dobrze o tym wiesz! i dziekuje, ze pomagasz! podtrzymujesz na duchu!
I to tak naprawde Ty dajesz mi ta siłe by podjac sie tego wyzwania!
i uciec z tąd i po prostu odciąć sie od świata!
that's all from fredy "" life is beautiful enjoy it daria ""