kocham ten stan, kocham to jak się czułam ,
wszytsko miało inne barwy, smak i wygląd, przede wszystkim ja inaczej patrzyłam na świat
z zupełnie innej perspektywy,
takiej gdzie granica smierci i zycia nie ma znaczenia ,
ludzkie zachowania sa jednakowe , tylko pozornie inne ,
kazdy mysli tak samo ,
wszystkich można wrzucić do jednego worka.
Stan w ktorym liczęisz sie tylko TY, tylko to co siedzi ci w glowie
- wręcz rozdwojenie jaźni , ale takie gdzie widzisz wszstko prostrze.
Łatwiej dstrzegasz wszystkie na pozór ukrywane zachowania , wady , ale i też zalety,
jesteś po prostu swiadomy od środka , nie musisz być przynależny
bo juz wiesz kim jesteś , wiesz czego chcesz
czujesz jak przepelnia Cie niemoc , a jaednak masz siły by o tym mysleć ,
tracisz kontrole , a jednak wciąż jestes wszytskiego świadom
nie mozesz zrobic kroku , ale kontrolujesz swoje zachowanie , wiesz co masz robic by to uryć
by nie pokazywac swiatu swojej wiedzy, nie chcesz sie z nimi nią dzielić
bo ona jest zbyt piekna , a zarazem okrutna
piekny sen to był
już nic nigdy nie bedzie takie same